Wielu ludzi formuje swoje zdanie o Domach Dziecka w sposób stereotypowy, ale tylko nieliczni znają ich prawdziwy obraz.

„Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” Antoine de Saint-Exupery

Rodziny zaprzyjaźnione

Każde z naszych dzieci marzy o swojej rodzinie, widząc ją pełną ciepła, miłości i radości. Tylko co zrobić, żeby te marzenia się spełniły, skoro trudno doszukać się właściwych wzorców ze swojej rodziny? Kiedy trudno zrozumieć na czym polega to życie rodzinne, czy ono może być dobre, skoro tego nie doświadczyli?
Jedną z form, która bardzo pomaga w odnalezieniu tego prawdziwego, szczęśliwego obrazu rodziny są rodziny zaprzyjaźnione. Jest to jedna z form wolontariatu rodzinnego.
Co robi taka rodzina zaprzyjaźniona?
Chętna rodzina, która chciałaby się zaangażować w formie rodzin zaprzyjaźnionych, może realizując własne pomysły na rzecz dobra i rozwoju dzieci będących wychowankami naszego Domu Dziecka (oczywiście we współpracy z pracownikami). Kontakt z dziećmi może odbywać się na różnych płaszczyznach – w ramach wspólnej organizacji czasu wolnego, udziału w rodzinnym pikniku, który planowany jest na wrzesień, czy nawiązanie relacji z konkretnym dzieckiem. Danie swego wolnego czasu, przyjaźni i ciepła domu rodzinnego, oraz pokazanie pozytywnego systemu wartości to najcenniejszy dar jaki mogą otrzymać nasi wychowankowie.
Od strony formalnej wymogi do bycia rodziną zaprzyjaźnioną są takie jak dla wolontariuszy (takie ramy daje nam ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej w art. 98 ust. 3), czyli żeby osoby świadczące wolontariat:
1) nie są i nie były pozbawiona władzy rodzicielskiej oraz władza rodzicielska nie jest im zawieszona ani ograniczona;
2) wypełniają obowiązek alimentacyjny – w przypadku gdy taki obowiązek w stosunku do nich wynikał z tytułu egzekucyjnego;
3) nie były skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe;
4) są zdolna do wykonywania usług wolontarystycznej w placówce opiekuńczo-wychowawczej, co zostało potwierdzone zaświadczeniem lekarskim o braku przeciwwskazań do tych usług.
Rozpoczęcie wolontariatu poprzedzone jest podpisaniem umowy, spotkaniem z pracownikami oraz ustaleniem zasad współpracy.
Rodziny, które chciałyby się zaprzyjaźnić prosimy o kontakt z Centrum Administracyjnym im. Ewy Szelburg-Zarembiny w Lublinie (obecna nazwa Domu Dziecka) pod numerem telefonu 81 532 08 30 lub 667 532 083, e-mail. sekretariat@ddesz.lublin.eu (w dni powszednie w godzinach 8-15).
Więcej o rodzinach zaprzyjaźnionych w naszym Domu Dziecka można przeczytać też w kilku artykułach:
http://rodzina.wiara.pl/doc/1811794.Przyjaciel-poszukiwany
http://lublin.gosc.pl/doc/3861156.Dzieci-z-domow-dziecka-poszukuja-przyjaciol
http://lublin.gosc.pl/doc/3983996.Przyjaciel-cenniejszy-niz-zloto

Rodziny zaprzyjaźnione

A oto kilka wypowiedzi rodzin, które się z nami, w ostatnim czasie, zaprzyjaźniały biorąc udział w programie wolontariatu rodzinnego:
„Program wolontariatu rodzinnego jest dla mnie nauka pokory i radości z tzw. Małych rzeczy. Dzieci, którymi mogę się opiekować dają mi bardzo dużo satysfakcji i sprawiają, że wiem, że robię coś naprawdę ważnego. Każde spotkanie niesie ze sobą motywację do dalszego działania. Czas który z nimi spędzam jest czasem doskonale wykorzystanym. Wiem, że jeśli choć jednemu dziecku uda się pomóc, dać odrobinę miłości, to będzie to wielki sukces.” Anna
„Wspaniałe, by było móc zmienić świat. Całego raczej się nie da, ale swoim działaniem można zmieniać świat dziecka. Szczerze ufam, że dzięki owocnej współpracy ich rzeczywistość stanie się lepsza. Praca spędzona z dziećmi to mile spędzony czas, wśród przyjaciół, dający ogrom satysfakcji. Dzięki wspólnym spotkaniom można wiele się nauczyć – również o sobie samym. Cieszę się, że zaangażowałem się w tę działalność i mam nadzieję, że dane mi będzie kontynuować ją jak najdłużej.” Irek
Każde nawet najkrótsze spotkanie z dzieckiem, które tego potrzebuje daje tyle radości i siły na co dzień, że nie wyobrażamy sobie z mężem, że mogło by być inaczej. Widzimy jak nasz podopieczny rośnie, jak zmaga ise ze smutkami i problemami i jak cieszy się z drobnych rzeczy. A my jesteśmy nie „gdzieś obok”, tylko „w środku” i będziemy zawsze wtedy, gdy będzie nas potrzebował” Agnieszka i Jarek (przyjaciele jednego z naszych chłopców)
Nigdy nie przypuszczałbym, że dom dziecka jest pełen takiej troski i ciepła. Spotkania z dziećmi, mimo, iż bywały trudne, dały mi niesamowitą radość, wielkie pokłady satysfakcji i spełnienia. Nie zawsze było różowo lecz pojawiajacy się na twarzach dzieci szczery i beztroski uśmiech, który rzadko na co dzień okazują, daje mi motywację do dalszych działań i wynagradza trudy. Nauczyłem się wiele nowych rzeczy i poznałem co jest prawdziwą wartością w życiu.” Mariusz
„Dzięki programowi czuję się bardzo potrzebna. Cieszę się, że mam możliwość pomagania dzieciom. „Słyszę”, że dzieci dostrzegają moją obecność. Dziękuję, że mogę w nim brać udział” Grażyna
„Poprzez kontakt z grupą ludzi zaangażowanych, a przede wszystkim poprzez kontakt z dziećmi otwiera się możliwość dania z siebie czegoś dobrego drugiemu człowiekowi. W tym wypadku dziecku, które dopiero wchodzi w życie. Wielka satysfakcja, poczucie bycia przydatnym, może odrobinę spełnienia jako człowieka …” Elżbieta

Wolontariat rodzinny nie jedno ma imię ...