Mikolajki, nareszcie....
« Wróć do archiwum aktualności
2014-12-03 19:49:28
Pamiętacie te nieprzespane noce z dzieciństwa. Działo się tak z 5 na 6 grudnia, kiedy to z dziecinną naiwnością czekaliśmy na Mikołaja. I przychodził, tylko że mimo prób czuwania, nigdy go nie przyłapaliśmy. Najważniejsze, że prezenty leżały obok naszych łóżek, a to niepodważalny dowód na to, że był.
Wszystkim wierzącym w Św Mikołaja i niedowiarkom także, życzymy radosnych mikołajek :)